Wydajność ciągnika: czy można ją zwiększyć?

 

Ciągnik jest maszyną rolniczą wykorzystywaną do wielu prac polowych oraz jako środek transportu. Służy za jednostkę napędową dla maszyn takich jak: pługi, siewniki, kultywatory, opryskiwacze czy rozrzutniki. Praca ciągnika odbywa się w różnych warunkach, często w rozmiękłej glebie, na pochyłościach czy pod dużym obciążeniem. W takich okolicznościach pożądana jest jak największa wydajność silnika. Czy można ją zwiększyć bez szkody dla maszyny?

 

Kiedy zwiększanie wydajności silnika jest potrzebne?

 

Gospodarstwo rolne można porównać do przedsiębiorstwa, które systematycznie realizuje produkcję w celu osiągnięcia określonych obrotów i dochodów. Podobnie też, jak w przypadku firmy, szansę na przetrwanie i utrzymanie opłacalności ma tylko ten rolnik, który idzie z postępem i nieustannie się rozwija. W praktyce oznacza to wytwarzanie produktów tańszych, ale lepszej jakości w rozumieniu handlowym.

 

Minimalizacja cen płodów rolnych oznacza ograniczenie nakładów na produkcję. Jednym ze sposobów jest skrócenie czasu wykonywania prac polowych, a w efekcie – mniejsze zużycie paliwa i obniżenie kosztów eksploatacji maszyn. Można to osiągnąć, pracując maszynami o większej wydajności, które, chociaż spalą więcej paliwa, znacznie szybciej wykonają zadanie na polu. Skrócenie tego czasu jest też w interesie samego rolnika, który rzadko korzysta z czasu wolnego na prywatne zajęcia lub odpoczynek.

 

Na czym polega zwiększanie wydajności nowoczesnych ciągników?

 

Zwiększenie wydajności maszyny to zwiększenie mocy silnika, która jest iloczynem momentu obrotowego i prędkości obrotowej. W ciągnikach rolniczych tylko jeden z tych parametrów można modyfikować z uwagi na znajdujący się w nich wałek odbioru mocy, który odpowiada za pracę dołączonej do ciągnika maszyny.

 

Wałek ten wymaga stałej prędkości obrotowej silnika. Dlatego w ciągnikach jedynym sposobem na fizyczne podniesienie wydajności jest dostarczenie większej ilości paliwa i powietrza. Jest to jednak możliwe jedynie w silnikach z doładowaniem. Przy braku turbiny dodatkowe paliwo nie zostanie spalone, lecz ulegnie zmarnowaniu, wydostając się z rury wydechowej w formie czarnego dymu.

 

Znacznie prostszym rozwiązaniem jest manipulowanie ustawieniami komputera pokładowego oraz optymalizowanie ustawień dotyczących m.in. czasu, ilości i ciśnienia wtrysku paliwa, a także proporcji paliwa i powietrza. Tzw. podrasowywanie silnika nie jest już niczym nowym, a pierwsi zastosowali je pasjonaci mocy w samochodach wyścigowych. Dokonywanie dużych zmian w tym zakresie nie jest bezpieczne dla jednostki napędowej, dlatego wymaga odpowiedniej wiedzy i doświadczenia.

 

Obecnie poprawianie wydajności przez optymalizację ustawień paliwa nie służy jedynie szybszej jeździe dla przyjemności. Dzięki takim modyfikacjom można poprawić wydajność ciągnika i sprawić, że wykona on pracę szybciej, a patrząc kompleksowo – również taniej.

 

Czy podnoszenie wydajności ciągnika jest bezpieczne?

 

Jednym z pytań, jakie pada zwykle przy dyskusji o podnoszeniu wydajności ciągnika, jest bezpieczeństwo tego zabiegu dla maszyny. Rolnicy zastanawiają się, czy większe obciążenie wytrzymają wał napędowy, skrzynia biegów i przekładnie. W rzeczywistości mechaniczne części traktorów są obliczone na duże obciążenia.

 

W przypadku delikatniejszych i bardziej wrażliwych podzespołów należy ograniczyć się do zwiększenia wydajności nie więcej niż o około 20-25%. Natomiast starsze maszyny są trudniejsze do modyfikacji, gdyż wymagają podłączenia bezpośrednio do sterownika. W ich przypadku jednak istnieje możliwość bezpiecznego zwiększenia mocy nawet o 40%. Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszamy do kontaktu!